Wprowadzenie klauzuli zakazu konkurencji w umowie między przedsiębiorcami po ustaniu jej obowiązywania jest co do zasady dopuszczalne, jednakże brak jest jednoznacznego stanowiska w zakresie odszkodowania za przestrzeganie tego zakazu po ustaniu obowiązywania umowy. Kodeks Pracy Zakaz konkurencji uregulowany jest w art. 101(1) - 101 (4) § 1 Kodeksu pracy. Zakaz konkurencji polega na tym, że w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji). Przepis ten stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i pracownik zawierają umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie tej określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy. Zakaz konkurencji po ustaniu umowy o pracę jest zastrzeżony skutecznie tylko i wyłącznie, gdy pracodawca zapewni pracownikowi ekwiwalent z tego tytułu - tzn. będzie w okresie trwania zakazu konkurencji płacił pracownikowi odpowiednie odszkodowanie. W ten sposób pracodawca niejako “kupuje” sobie zakaz konkurencji po rozwiązaniu umowy o pracę. Zakaz konkurencji, przestaje obowiązywać, w razie niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania (przy czym odszkodowanie, nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy). Zobacz: Ochrona dóbr osobistych przedsiębiorców Orzecznictwo Natomiast w kwestii zakazu konkurencji między przedsiębiorcami istnieją dwa przeciwstawne poglądy orzecznictwa: Pierwszy pogląd (wcześniejszy) zakłada, iż zakaz konkurencji zawarty w umowie między przedsiębiorcami po ustaniu jej obowiązywania nie może być skutecznie egzekwowany, jeśli nie zastrzeżono - dla osoby zobowiązanej do powstrzymania się od działalności konkurencyjnej -ekwiwalentu odszkodowania. Zobacz: Czy przedsiębiorca ma prawo do urlopu? Pogląd ten wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 września 2003 r. (sygn. akt III CKN 579/01), w którym to “rozciągnął” powyższe zasady z przepisów prawa pracy na osoby świadczące usługi na podstawie umów cywilnoprawnych (umów zlecenia). Sąd Najwyższy uznał co prawda, iż można zastosować zakaz konkurencji do umów zlecenia w trakcie ich trwania poprzez analogię do przepisów prawa pracy. Skoro klauzula w zakresie konkurencji w okresie trwania umowy dopuszczalna jest w ramach stosunku pracy, to nie można przyjąć, że wprowadzenie przez strony takiej klauzuli w umowie zlecenia jest niedopuszczalne. Jednakże inaczej należy ocenić skuteczność zakazu konkurencji w okresie po ustaniu obowiązywania umowy. Zdaniem Sądu Najwyższego, niezgodne z zasadami współżycia społecznego jest zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Konsekwencją powyższego wyroku jest możliwość zastosowania zakazu konkurencji w stosunku do kontrahenta po ustaniu współpracy tylko i wyłącznie za wypłatą ekwiwalentnego odszkodowania. Powyższy wyrok Sądu Najwyższego jest powszechnie stosowany w praktyce. Zobacz: Czy diety pracownika są kosztem przedsiębiorcy? Z kolei drugi pogląd (późniejszy) zakłada, iż zakaz konkurencji zawarty w umowie między przedsiębiorcami po ustaniu jej obowiązywania - pomimo braku ekwiwalentu odszkodowania - może być skutecznie egzekwowany. W wyroku z dnia 05 grudnia 2013 r. (sygn. akt V CSK 30/13) Sąd Najwyższy stwierdził, że w umowie cywilnoprawnej może być zastrzeżony zakaz konkurencji i to bez ekwiwalentu pieniężnego. Zdaniem Sądu, brak regulacji odnoszącej się do zakazu konkurencji świadczy o woli ustawodawcy o umożliwieniu stronom swobodnego kształtowania umowy w sposób odpowiadający celowi gospodarczemu i ich indywidualnym interesom. Klauzula konkurencyjna, przy zastrzeżeniu kary umownej za jej naruszenie, mimo braku ekwiwalentu pieniężnego, nie traci sensu gospodarczego i mieści się w granicach lojalności kontraktowej. SN stwierdził, że nie można w takim wypadku uznać przekroczenia granic słuszności i dobrych obyczajów, ani przyjąć niedopuszczalności w obrocie gospodarczym takiego ukształtowania klauzuli konkurencyjnej. Podyskutuj o tym na naszym FORUM Wobec powyższego, wprowadzenie klauzuli zakazu konkurencji w umowie miedzy przedsiębiorcami po ustaniu jej obowiązywania jest co do zasady dopuszczalne, jednakże nie ma jednoznacznego stanowiska w kwestii ekwiwalentu odszkodowania za przestrzeganie tego zakazu po ustaniu obowiązywania umowy. W każdym przypadku, należy jednak wziąć pod uwagę kontekst konkretnej umowy, okoliczności jej zawarcia, czas na jaki została zawarta, rynek, na którym usługi będą świadczone itp. Wówczas, mając na uwadze konkretny stan faktyczny, można bronić stanowiska, iż zakaz konkurencji jest ważny i wywołuje skutki prawne oraz nie narusza zasad współżycia społecznego. Autor: Piotr Dziurla Niniejszy wpis jest przedmiotem praw autorskich Kancelarii Prawnej Renata Urowska i Wspólnicy Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE
199,00 zł – 299,00 zł (z VAT) Szablon umowy o zakazie konkurencji. Wzór umowy o zakazie konkurencji regulujący kwestie zakazu konkurencji właściwe dla umów o pracę i umów B2B. Umowa została opatrzona moimi komentarzami i jest w pełni edytowalna. Dodatkowo otrzymujesz dostęp do aktualizacji dokumentów. Umowa jest gotowa do natychmiastowego zastosowania i została przetestowana przez dziesiątki moich klientów. Wzór umowy dostępny jest w dwóch wersjach językowych: polskiej oraz angielskiej. Wariant EN zawiera wzór umowy w języku angielskim. Istnieje możliwość zakupu obu wersji językowych – należy wybrać wariant produktu PL+EN. Pamiętaj, że jest to ustandaryzowany wzór dokumentów, który może wymagać zmian uwzględniających Twoją specyficzną sytuację. Jeśli interesuje Cię indywidualne przygotowanie dokumentów szytych na miarę napisz do mnie – lukasz@Pracodawcy wypowiadają umowy o zakazie konkurencji. Jak ustalił serwis Prawo.pl, pierwsze wypowiedziano już dzień po wejściu w życie przepisów tarczy antykryzysowej, która wprowadziła taką możliwość. Zdaniem ekspertów, to łatwy sposób na ograniczenie kosztów przedsiębiorcy. Zwłaszcza, że firma nie musi nawet wykazywać pogorszenia sytuacji finansowej.
Wprowadzenie zakazu konkurencji do umowy o współpracy pomiędzy przedsiębiorcami jest oczywiście możliwe. Co więcej możliwe jest także obowiązywanie zakazu konkurencji po ustaniu przedmiotowej umowy. Zawieranie zapisów o zakazie konkurencji w umowach B2B jest dopuszczalne na zasadzie swobody umów. Kodeks cywilny nie zawiera szczegółowych uregulowań stanowiących o zakazie konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami. Przepisy dotyczące zakazu konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy oraz dotyczące umowy agencyjnej będę miały znaczenie pomocnicze dla oceny ważności przepisów o zakazie konkurencji dotyczących stosunków między przedsiębiorcami. Ustawodawca w art. 3531 przewidział zasadę swobody umów, to jednak zastrzegł od razu, że treść lub cel kreowanego stosunku prawnego nie może sprzeciwiać się jego właściwości, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego. W przeciwnym razie bowiem zastosowanie znajduje art. 58 który przewiduje nieważność takiej umowy. Przesłankami, które mogą świadczyć o nieważności zapisów dotyczących zakazu konkurencji mogą być: długość zakazu konkurencji jest oczywiście nieproporcjonalna do długości trwania samej umowy, np. zakaz konkurencji jest ponad dwa razy dłuższy niż czas obowiązywania samej umowy, nieodpłatność zakazu konkurencji narusza zasady współżycia społecznego w szczególności poprzez pozbawienie możliwości w ogóle zarobkowania i tym samym pozbawienie możliwości zdobywania środków utrzymania, nieodpłatność zakazu konkurencji narusza zasady współżycia społecznego w szczególności poprzez wykorzystanie swojej silnej pozycji na rynku przez jednego przedsiębiorcę oraz zdecydowanie słabszego położenia zawodowego mojego przedsiębiorstwa, nieodpłatność zakazu konkurencji przy ustaleniu niewygórowanego wynagrodzenia za świadczone stanowi przejaw próby wykorzystania niedoświadczenia przy zawieraniu umów przez niedoświadczonego przedsiębiorcę, faktyczna nierówność stron umowy; strona zdecydowanie silniejsza narzuciła jako stronie zdecydowanie słabszej zakaz konkurencji wbrew woli; treść zakazu konkurencji jest tak szeroki, że uniemożliwia w ogóle wykonywanie działalności o charakterze zarobkowym, zakaz konkurencji ma na celu wykluczenie z rynku przedsiębiorców, co jest sprzeczne z samą istotą zakazu konkurencji, kara umowna za złamanie nieodpłatnego zakazu konkurencji jest rażąco wygórowana i ma na celu pełnienie funkcji zastraszenia grożącymi karami finansowymi podmiotu zdecydowanie słabszego, zakaz konkurencji oraz związana z nim kara umowna pociąga zbyt daleko idące skutki sprzeczne z ich celem ustanowienia. Doniosłe znaczenie ma wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2019r. wydany w sprawie o sygn. akt: II CSK 58/18. Sąd Najwyższy wypowiedział się w tym orzeczeniu, że o tym, czy wynikające z zakazu konkurencji skrępowanie swobody dłużnika jest nadmierne (wywołuje skutek dławiący) i z tego względu niedopuszczalne, decyduje całościowa ocena, w ramach której należy uwzględnić z jednej strony zakres dotychczasowej i potencjalnej działalności dłużnika, a z drugiej – zakres przedmiotowo-podmiotowy, geograficzny i czasowy zakazu, surowość towarzyszącej jego naruszeniu sankcji oraz ewentualne dodatkowe korzyści czerpane przez dłużnika. Istotne znaczenie przy ocenie nadmierności zakazu może mieć także jego proporcjonalność, a więc to, czy służy on ochronie usprawiedliwionych potrzeb, czy jego zasięg nie wykracza poza to, co konieczne w celu tej ochrony, i zarazem pozostaje w rozsądnej proporcji do obciążeń dłużnika. A nadto wskazał, że nadmierny co do zakresu zakaz konkurencji jest niedozwolony także wtedy, gdy jego uzgodnienie nie było wynikiem nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej. Powyższe prowadzi do wniosku, że zapisy zakazu konkurencji, które mają zbyt daleki skutek prowadzący do ograniczania lub wyłączania swobody gospodarczej przedsiębiorcy są niedopuszczalne. Na podstawie dorobku orzeczniczego możemy sformułować katalog postanowień umownych, które mogą zostać uznane za niedopuszczalne, a tym samym za nieważne. Jednakże każdy przypadek należy rozpatrzyć indywidualnie i ocenić w danej sytuacji możemy mówić o poprawności zapisów dotyczących zakazu konkurencji lub czy istnieją przesłanki do stwierdzenia ich nieważności. Jeżeli szukasz pomocy prawnej w zakresie dotyczącym zakazu konkurencji to skontaktuj się ze mną. Kancelaria Adwokacka Diana Duch z siedzibą w Piasecznie świadczy usługi prawne w tym zakresie. Zadzwoń: 662 573 590 lub napisz: kancelaria@
Współpracujący ze sobą przedsiębiorcy udostępniają sobie wzajemnie firmowy know-how, kontakty handlowe, a nierzadko także bazy klientów i wiele innych istotnych informacji, których przekazanie jest niezbędne dla celów prowadzonej współpracy. Wiedza ta, w połączeniu z nabytym podczas współpracy doświadczeniem, przekłada się na wzrost atrakcyjności współpracującego przedsiębiorstwa na rynku. Żaden kontrakt, nawet mimo owocnej współpracy, nie trwa wiecznie. Nic zatem dziwnego, że w końcu przyjdzie czas, kiedy przedsiębiorcy – dotychczasowi partnerzy biznesowi – będą musieli się rozstać. Jak zabezpieczyć interes Państwa przedsiębiorstwa na ewentualność takiego rozstania? Czy przedsiębiorstwu i przedsiębiorcy można zakazać pracy dla konkurencji? Jak wygląda zakaz konkurencji w umowach B2B? Spis treści: (kliknij by przejść do wybranego akapitu) Gdzie szukać zakazu konkurencji B2B? Zakaz konkurencji – ogólna definicja Zakaz konkurencji B2B – czyli zasada swobody umów Granice zakazu konkurencji Nieważny zakaz – nieważna kara Zakaz konkurencji między przedsiębiorcami w czasie trwania współpracy Zakaz konkurencji między przedsiębiorcami po zakończeniu współpracy Wynagrodzenie za zakaz konkurencji między przedsiębiorcami Brak wynagrodzenia za zakaz konkurencji a nieważność umowy Kara umowna za zakaz konkurencji Brak zakazu konkurencji – co dalej? Gdzie szukać zakazu konkurencji B2B? Zasadniczo, w odróżnieniu od umowy o zakazie konkurencji między przedsiębiorcą a pracownikiem – gdzie przepisy są dość klarowne, nie ma wprost wyartykułowanych przepisów prawnych, które regulują zakaz konkurencji w umowach między przedsiębiorcami (w powszechnym uproszczeniu „zakaz konkurencji B2B”). Punktem wyjścia dla rozstrzygania sporów o naruszenie konkurencji w umowach B2B (business to business) jest ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jak i wynikająca z Kodeksu cywilnego zasada swobody kształtowania umów. W czym zatem tkwi problem? Generalnie w tym, że pomimo tego, iż zasada swobody umów, pozwala przedsiębiorcom na regulowanie wzajemnych stosunków w sposób dowolny, to jednak „dowolność” ta nie oznacza pełni wolności. Są bowiem pewne przyjęte granice, których należy przestrzegać. Kto zatem ustanawia te granice? Tu bywa różnie, orzecznictwo sądów powszechnych odwołuje się często do analogicznych sytuacji, które wypracowane są na kanwie sporów o zakaz konkurencji w umowach o pracę, nierzadko wprost powołując się na przepisy Prawa pracy. Zasada swobody umów także nie jest określona wprost. Innymi słowy, nie sposób jednoznacznie wskazać granicę tego co wolno w ramach zakazu konkurencji w umowach B2B z przedsiębiorcami, a czego nie wolno. Nie ma jakiegoś specjalnego zamkniętego katalogu. Dużą rolę będą tu zatem odgrywać indywidualne okoliczności sprawy. Zacznijmy jednak od początku. Zakaz konkurencji – ogólna definicja W myśl przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, za czyn nieuczciwej konkurencji, zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy, uznaje się działania sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, zagrażające lub naruszające interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Regulacje te adresowane są do podmiotów, które posiadają status przedsiębiorcy i prowadzą wobec siebie działalność konkurencyjną – zawodową lub zarobkową. W przytoczonym powyżej przepisie jest wprost mowa o czynach „zagrażających lub naruszających interes innego przedsiębiorcy”, przed którymi to uchronić ma nas właśnie zakaz konkurencji. Czym jest zatem działalność konkurencyjna? Na kanwie prawa pracy wypracowana została już definicja, która za działalność konkurencyjną uważa aktywność skierowaną do tego samego kręgu odbiorców / klientów, która pokrywa się w całości lub w części z zakresem działalności pracodawcy. Przekładając tą definicję na płaszczyznę stosunków między przedsiębiorcami, konkurencją są dla siebie przedsiębiorcy oferujący usługi, które w całości lub części pokrywają się wzajemnie, a przy tym skierowane są do tego samego kręgu odbiorców. Zakaz konkurencji B2B dotyczy więc aktywności, która w sposób pośredni lub bezpośredni zagraża celom zarobkowym przedsiębiorcy. Zasadniczo przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie są zależne od zapisów umów między przedsiębiorcami. Oznacza to, że nawet jeśli w umowie nie znalazły się klauzule i postanowienia wprost odnoszące się do nich, to i tak będą one obowiązywać strony. Oczywistym jest jednak, że dobra umowa o zachowaniu poufności i zakazie konkurencji ułatwia w przyszłości dochodzenie ewentualnych roszczeń. Zakaz konkurencji B2B – czyli zasada swobody umów Zasada swobody umów, wyrażona w Kodeksie cywilnym art. 353 (1), pozwala stronom umowy ułożyć jej zapisy w sposób dla nich dogodny, pod warunkiem, że jej treść i cel nie będzie sprzeczny z tzw. naturą stosunków, ustawie, ani też z zasadom współżycia społecznego. Kolejny raz mamy zatem odwołanie do norm, które nie są w całości nigdzie spisane, a ich katalog tworzony jest wraz z każdy kolejnym orzeczeniem sądu. Są to tzw. klauzule generalne. Co szczególnie ważne, przekroczenie obu tych norm grozi nieważnością umowy. Zasada swobody kształtowania umów zdaje się zatem mówić nam wprost – zachowaj rozwagę. I to by było na tyle… Granice zakazu konkurencji Ustalenie granic obowiązywania zakazu konkurencji B2B sięgnąć trzeba do orzecznictwa, kierując się w szczególności tym najnowszym, najbardziej aktualnym. Uwagę zwrócić należy zatem na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2019 r., II CSK 58/18, który stawia bardzo wyraźne granice stosowania zakazu konkurencji w umowach z przedsiębiorcami. W myśl przytoczonego orzeczenia zakaz konkurencji B2B nie powinien wykraczać poza to co koniecznie w celu ochrony interesów przedsiębiorcy. Dla przykładu, nie może swoim zakresem powodować wykluczenia objętego nim podmiotu z rynku, a dodatkowo jego czas trwania musi być uzasadniony. Zobowiązanie, zapis, klauzula, która wykracza poza uzasadnioną potrzebę ochrony interesów ma duże szanse na to by zostać uznana za bezpodstawną i nieważną. Wszystko to prowadzi do wniosku, że aby zobowiązanie do zakazu konkurencji było skuteczne powinno być ujęte w umowie współpracy w sposób dozwolony, a przy tym najlepiej precyzyjny i jednoznaczny. Nie może być najmniejszych wątpliwości co do granic tego zobowiązania. Tym samym stwierdzenie jego poprawności lub naruszenia nie może przysparzać dodatkowych trudności interpretacyjnych. Dla przykładu. Załóżmy, że umowa o zakazie konkurencji między przedsiębiorcami wyłącza możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w przedmiocie zbieżnym z zakresem usług świadczonych na rzecz danego pracodawcy. Zakaz taki powinien bardzo precyzyjnie określać np. to jakiego obszaru geograficznego dotyczy, w odniesieniu do jakich podmiotów, w jakim terminie itd. Brak skonkretyzowania lub na odwrót – za duży wachlarz „wyłączeń” może później szkodzić. Nieważny zakaz – nieważna kara Zakaz konkurencji w umowach B2B wykraczający poza zasadę swobody kształtowania umów jest nieważny. Wadliwy zakaz konkurencji jest unieważniany w całości, nie w części, a wraz z nim nieważne są też kary umowne zastrzeżone za jego naruszenie. Zakaz konkurencji między przedsiębiorcami w czasie trwania współpracy Zakaz konkurencji w umowach B2B w trakcie trwania współpracy jest nieodpłatny. Zasadniczo, zyski z zawartej umowy mają wynagrodzić firmie brak możliwości oferowania usług innym podmiotom na rynku w zakresie objętym zakazem konkurencji. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku, gdy dana współpraca ulega zakończeniu. Zakaz konkurencji między przedsiębiorcami po zakończeniu współpracy Problemy związane z respektowaniem i egzekwowaniem zakazu współpracy pojawiają się najczęściej właśnie po zakończeniu współpracy. Dlaczego? Z jednej strony, mamy zasadę swobody umów, która podtrzymuje w mocy zakaz konkurencji w umowach B2B po ustaniu współpracy. Z drugiej strony, mamy orzeczenia sądów, które jednoznacznie wskazują, że owszem zakaz konkurencji po ustaniu stosunku jest obowiązujący, ale do pewnych granic. Przede wszystkim zakaz konkurencji w umowach między przedsiębiorcami nie może wybiegać poza uzasadnione granice. Istotny jest zarówno okres jego obowiązywania jak i zakres podmiotowy. Okres obowiązywania zakazu konkurencji nie może być nadmiernie rozciągnięty w czasie. Ile lat zatem może obowiązywać? Rok, dwa, pięć, wszystko zależy od charakteru dotychczasowej współpracy, specyfiki rynku i indywidualnych przesłanek. Zasadność przyjętego okresu obowiązywanie zakazu konkurencji będzie każdorazowo indywidualnie badana i oceniana przez sąd. Jak możemy się na tą okazję przygotować? Warto konstruować ramy czasowe zakazu konkurencji w oparciu o obiektywne przesłanki np. cykl współpracy z Klientem, przed którego podebraniem ma uchronić, czas trwania umowy współpracy, konkurencyjność branży. Drugą istotną granicę stanowi zakres podmiotowy. Zasadniczo, zakaz konkurencji, który całkowicie wyłącza dany podmiot z aktywności na rynku będzie nieważny. Co podkreślić trzeba po raz kolejny – nieważny w całości, nie w części. Zakres podmiotowy zakazu konkurencji B2B powinien wskazywać nie tylko to jakiego rodzaju działalności (np. poprzez kod PKD) nie można wykonywać, ale także jakie aktywności w ich ramach są zabronione. W zależności od sytuacji, akceptowany jest zakaz konkurencji dotyczący współpracy jedynie z podmiotami, z którymi to podmiot objęty zakazem nawiązał relacje / kontakty w ramach danej umowy współpracy. Zakres podmiotowy obejmować może również zakaz świadczenia konkretnych usług. Jeśli bowiem na podniesienie atrakcyjności / konkurencyjności / jakości danej usługi wpłynęła znacząco dotychczasowa współpraca, to zakaz konkurencji między przedsiębiorcami może obejmować właśnie ten obszar działalności przedsiębiorcy, przyzwalając tym samym na świadczenie innych usług z palety oferty przedsiębiorcy objętego zakazem. Wynagrodzenie za zakaz konkurencji między przedsiębiorcami Zasadniczo, nie ma żadnego przepisu, który nakładałby na podmiot zawierający umowę o zakazie konkurencji z innym podmiotem obowiązek rekompensaty za wstrzymanie się od działalności po ustaniu współpracy. Niemniej umowy zakazujące kontrahentom działalności konkurencyjnej nie powinny być sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji oraz zasadami współżycia społecznego. Kiedy zatem w umowie o zakaz konkurencji B2B powinna pojawić się odpłatność? Ile powinna wynosić? Kolejny raz sięgnijmy po rozwiązania z Kodeksu pracy. Zgodnie z kodeksem pracy osoba, która zobowiązała się w umowie do nieprowadzenia działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy jest uprawniona do odszkodowania. Odszkodowanie to nie może być niższe niż 25% wynagrodzenia otrzymanego przed ustaniem stosunku pracy, w okresie odpowiadającym okresowi obowiązywania umowy. Innymi słowy, jeśli umowa o pracę opiewała na kwotę 5000 zł, to wynagrodzenie za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej nie może być niższe niż 1000 zł. Gdyby na kanwie tych regulacji tworzyć zasady współżycia społecznego, to roszczenie odpłatność za brak konkurencji w określonych sytuacjach byłoby jak najbardziej uzasadnione. Zatem płacić czy nie płacić? Orzecznictwo sądów nie jest jednoznaczne w tym zakresie. Z jednej strony mamy przykładowo orzeczenie Sądu najwyższego z 11 września 2003 roku w sprawie o sygnaturze III CKN 579/01, a w nim wyraźne wskazanie, że powstrzymania się od działalności konkurencyjnej przez 3 lata od ustania umowy o świadczeniu usług jest nieważne, gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Wniosek ten powstał na bazie art. 101 (2) Kodeksu pracy, który reguluje odszkodowanie za zakaz konkurencji w umowach z pracownikami. Skoro bowiem rekompensata byłym pracownikom jest należna, to brak rekompensaty w przypadku zakazu konkurencji B2B narusza zasady współżycia społecznego. Dwa miesiące później jednak, 5 grudnia 2013 roku, Sąd Najwyższy w wyroku o sygnaturze V CSK 30/13, dopuścił możliwość bezpłatnego zakazu konkurencji B2B po ustaniu umowy współpracy. Zdaniem Sądu Najwyższego, brak regulacji w zakresie rekompensaty za zakaz konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami wskazuje na to, że ustawodawca chciał by strony zależność tą wypracowały we własnym zakresie. Taka teza zgodna jest bowiem z zasadą swobodnego kształtowania umów. Zdaniem Sądu brak szczegółowej regulacji odnoszącej się do umów o świadczenie usług wprost świadczy o tym, iż wolą ustawodawcy było dopuszczenie szerokiego zakresu swobody kontraktowej. Brak wynagrodzenia za zakaz konkurencji a nieważność umowy Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to czy brak wynagrodzenia za zakaz konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami rzutuje nieważnością całej umowy, czy też nie. Z całą pewnością znaczenie ma zakres aktywności objętych zakazem konkurencji B2B. Na finalną ocenę składa się stan faktyczny każdej sprawy, a pod ocenę branych jest dużo więcej przesłanek: wykorzystanie pozycji dominującej, różnica potencjałów, zasada proporcjonalności. Mówiąc wprost, z tego rodzaju sprawą trzeba przyjść do wyspecjalizowanego w tym zakresie prawnika. Znajomość aktualnego i dotychczasowego orzecznictwa z pewnością pozwala na obranie właściwej strategii procesowej. Kara umowna za zakaz konkurencji Sankcją za nieprzestrzeganie zakazu konkurencji jest kara umowna, którą traktować trzeba jak jedną ze składowych całej konstrukcji zakazu konkurencji. Warto by wpisana była wprost w umowie między przedsiębiorcami. Tu tak jak w przypadku konstrukcji zakazu konkurencji, zaleca się by kara umowna była możliwie jak najprecyzyjniej określona. Precyzja ta może przejawiać się np. w transparentnym mechanizmie sposobu wyliczenia kary umownej za zakaz konkurencji. Brak zakazu konkurencji – co dalej? Finalnie dochodzimy do dwóch możliwych scenariuszy, kiedy to można mówić o braku zakazu konkurencji w umowach B2B. Pierwszy z nich zakłada, że Sąd unieważni naszą umowę o zakazie konkurencji lub umowę współpracy, w której wpisaliśmy zakaz konkurencji. Scenariusz drugi, to po prostu sytuacja, w której zakazu konkurencji nie zawarliśmy w naszej umowie. Nie bez powodu na początku tego artykułu pojawiła się definicja czynu nieuczciwej konkurencji. Nawet jeśli w naszej umowie nie ma zakazu konkurencji, to mamy przecież „ustawę o zakazie konkurencji”, która precyzuje czyn nieuczciwej konkurencji, a więc stanowi granicę dopuszczalnego zachowania w ramach przepisów ogólnych. Przepisy te są wiążące niezależnie od tego czy zakaz konkurencji jest wpisany w umowę czy też nie. Zakaz konkurencji w umowie współpracy ma bowiem na celu doprecyzowanie postanowień w zakresie wzajemnych relacji stron. Na bazie przytoczonych powyżej regulacji przedsiębiorcy mogą dochodzić roszczeń od swoich kontrahentów. Na koniec… Jeśli dotrwałeś do tego miejsca to znaczy, że temat zakazu konkurencji jest dla Ciebie niezwykle istotny. Planujesz dodać zakaz konkurencji do swoich umów i chciałbyś by był skonstruowany jak najlepiej? Jesteś objęty zakazem konkurencji i masz zastrzeżenia co do jego zakresu? Twój kontrahent naruszył zakaz konkurencji zawarty w przytoczonej umowie? Zadzwoń. Zazwyczaj mamy czas na około pół godziny nieodpłatnej, wstępnej konsultacji. Kim jestem? Maciej Lipiński Chcesz uchronić się przed kradzieżą swojego know-how, a co gorsza klientów lub cennych pracowników, domagasz się odszkodowania za to, że po ustaniu współpracy zobowiązano Cię do przestrzegania zakazu konkurencji nie dając Ci nic w zamian? Niezależnie od tego, którą stroną jesteś, oferujemy Ci profesjonalne doradztwo prawne w sporach o zakaz konkurencji oraz kompleksową reprezentację w procesach sądowych. Tel.+48 502 125 029 Mail: @pduC.